piątek, 20 lipca 2012

Rozdzial 13


Gdy sie przebudzilaam , mialam jeszcze zamkniete oczy , nagle poczulam Robertaa usta na mojeej szyi . Delikatne calowanie mnnie po szyi . Az naagle otworzylam oczy .
- Hej kotku, wstalas juz ? - powiedzial delikatnym glosem
- Czeeśc , tak wstalam .- odpowiedzialam
- Co tak szybko wczoraj zasnelas ?- zapytaal
- Nwm, tak jakos cieplutko bylo .
Gdy wstaalam, zobaczylam ze Robert przygotowal sniadanie , zrobil bulki z serem i zrobil jakis dobry sos  , pyszny byl . Po sniadaniu postanowilam zadzwonic do Sylwii .
- Cześć .
- Oo, hej - powiedziala
- Gdzie Ty wgl jestes ?- zapytalam sie
- Ja ? ja jestem u ... Wojtka- odpowiedziala niepewnie
- U Wojtka ? Uuu, cos sie szykuje ?
- POwiem Ci jak przyjde .
- Ale ja jestem u Roberta .. Wiec przyjdz do niego .Tez mam cos do powiedzenia, musimy pogadac .
 Okey ?
- Uu, to tez grubo . Okeey .
- Dobra to ja konczee .
- No papa .
Zakonczylaam rozmowe . Postanowilam ubrac sie . , umylam zeby .
Gdy pyszlam do pokoju , Roberta nie bylo , zobaczylam tylko dziwna biala kartke na stole na niej bylo
napisane " Kotku zaraz przyjdę .Robert " Pomyslalam '' gdzie on poszedł ?Ale jak zaraz przyjdzie''
Uslyszalam dzwonek do drzwi , poszlam otworzyc bo wiedzialam ze to Robert . Gdy otworzylam ujrzalam Sylwie
-Sylwia .?
- No, prosilas zebym przyszla .
- No tak ale nie sadzilam ze tak szybko przyjdziesz . Ale wchodz ..
Zrobilam Sylwii kawe , i zaczelysmy rozmawiac ..
Powiedzialam Sylwii to co wczoraj i dzisiaj mialo miejsce , i ze jestem z Robertem , zdziwila sie .
- A Ty co mialas mi dopowiedzenia ? - zapytalam sie .
- No wieesz .. Ty jestes z  Robertem - rzekla- A ja z Wojtkiem - krzyknela
- Z Wojtkiem ? Uu a cos bylo ?
- Niee , jeszcze nie .
Tak sie zagadalysmy ze minela godzina , uslyszalysmy dzwonek do dzrzwi , gdy otworzylam drzwii
zobaczylam Roberta .



środa, 18 lipca 2012

Rozdzial 12

Gdy przyszlam do domu ..
Odrazu babcia sie zapytala ''jaki chce kolor pokoju ?''
W sumie to mi sie nie wydawalo tak wazne jak babcia
 wczesniej powiedziala przez komorke , ale odpowiedzialam " fajny byl niebieski i fioletowy taki mix''
Nastepnie zaprowadzila mnie do pokoju ,w moim pokoju zobaczylam dwoch obcych mi facetow ktorzy byli ubrudzeni farba i trzymali pedzel w reku ..
- Babciu ? Co tu sie wyczynia ..?-zapytalam
-Dzisiaj malujemy twoj pokój ..- odpowiedziala
-Co ? Dzisiaj ?- zapytalam zdziwiona i wzielam sie za malowanie ..
Po dwoch godzinach , z chlopakami pomalowalam pol pokoju . Gdy zobaczylam ze zbliza sie 18.00 przypomnialo mi sie ze sie umowilam, zaczelam sie szykowac na spotkanie z Robertem .. Przebralam sie, umylam i jeszcze raz wyprostowalam wlosy jeszcze zrobilam na ozdobe na nich jeden lok .Zblizala sie 19.30 , babci powiedzialam ze ide na spacer ..
Umowilismy sie do takiego parku niedaleko mnie . Gdy szlam taka  dluga waska uliczka wlasnie tam poczulam jak by ktos mi reka zamknal oczy .. Nagle mnie pocalowal , pocalunek byl cudowny, namietny, nie umiem nawet tego okreslic ;/ a cudowny dlatego bo poczulam perfumy Roberta i wiedzialam ze to on ; D.
- Robert ?- zapytalam
- Tak , to wlasnie to chcialem Ci powiedziec ..
- Czyli, czyli co ?
- Nie wiem co czuje , ale chyba sie ...zakochalem .- wydusil to z siebie .
- Ale w kim ?- zapytalam- we mnie ? - dodalam
- Tak w Tobie- powiedzial a nastepnie znowu pocalowal
Nie zaprzeczyłam , czulam sie wspaniale .
Tuz po pocalunku .
Zlapal mnie za reke , i powiedzial
- doszly kwiaty - zazartowal
-To Ty ? Tak doszly ...
Poszlismy sie gdzies przejsc , po spacerze poszlaam do niego .
Zamowil pizze .
- Gdzie Sylwia -zapytalam
- Sylwia ? Sylwia poszla gdzies z Wojtkiem ..- powiedziaal
- Z Wojtkiem ? Uuu , to fajniee .- zdziwiona powiedzzialam
- .No tez tak mysle .

Nagle sie przyblizyl , i z bliska patrzyl sie na mnie a ja na niego, na te piekne oczka, i cudowny usmiech .
Az sie zamyslalam i wywnioskowalam ze za duzo mysle ; D .
Zblizala sie 23.00
- Eii, Robert , ja juz musze leciec .
- Gdzie ? zapytal zdziwiony
- No, do domu . - odpowiedzialam
- Ale Ty nigdzie nie idziesz- powiedziaal- Zostajesz ; D- rzeknal usmiechajac sie
- Oke tylko musze do babci napisac esa i .. Masz jakasz pizame ?
- Nie, nie mam , moge Ci dac moja koszule ..
Zgodzilam sie zeby zalozyc jego koszule .. Wzielam prysznic , i zalozylam ta czarna luzna koszulke . Naszcześcię mial zapasowa szczoteczke do zebow , wiec umylam zeby . I połozylam sie na jego lózko .
Nastepnie on sie polozyl do mnie i mnie przytulil , bylo tak mi przyjemnie, tak cieplutko ze zasnelam ..
----------------------------------------------------------------------------------------------------------

Mam prosbe , jak byscie dodawali komentarze z Anonimowanego , moglibyście sie podpisywac ?
To sie glownie tyczy Sylwii i Pauliny . ; D

Rozdzial 11

- Robert ? Co Ty tu robisz ?- zdziwiona zapytalam .
- Wiesz, przyszedlem zeby Ci powiedziec ze zerwalem zareczyny z Ania ..
- No tak,  ale w jakim celu ty przyszedles ?
Nie odpowiedzial, powoli sie do mnie zblizyl i pocalowal w policzek , czulam sie jak w niebie
tylko Sylwia patrzyla sie na mnie z nie dowierzaniem . W sumie jej sie nie dziwilam , sama w to nie wierzylam .. Robert po pocalowaniu powiedzial " zadzwonie pozniej , ale teraz musze leciec "
i polecial bez slowa wyjasnienia dlaczego mnie pocalowal .
- Kto to byl ? Robert ? -zapytala nie dowierzajac Sylwia
- yy, no wlasnie , tak to on . Co on wgl zrobil ?-powiedzialam lapiac sie reka za glowe
- Ale on Cie pocalowal ? W policzek ?- zapytala
-  No tak, nie widzialas ?!
-  No wlasnie ku**wa widzialam , ale on mial byc moj . Hahaha- powiedziala zartujac Sylwia
- Sylwia naprawde nie wiem , co o tym myslec ..
W sumie to czulam sie wspaniale , a najbardziej mnie ucieszylo to ze zerwal z Anna zareczyny, i slubu nie bedzie, chociaz szkoda mi tez jej. Z Sylwia postanowilysmy nie czekac na jakis jego znak , wiec same poszlysmy do niego . Gdy byłyśmy juz w Roberta klatce weszlysmy na drugie pietro i za pukalysmy do drzwi , nikt nie odbieral .. Poczekalysmy chwilke , i tylko uslyszalam " juz ide" warto bylo poczekac tą chwile .. Gdy otworzyl drzwi był w koszulce i bokserkach , mial mokre wlosy ..
Wygladal tak sexownie .
- Cześć- razem z Sylwia powiedzialysmy ..-czemu, Ty taki mokry ?-zapytalam
- Chwile temu bralem prysznic ..
- Ahaam, to gdzies wychodzisz ?
- Nie, nie , nigdzie nie wychodze - odpowiedziaal- Wejdzcie- dodał
- Okeey, musimy porozmawiac - rzeklam
- No, ale o czym ?- zdziwiony zapytal
- No o dzisiejszym, bo ja juz nie wiem o co Ci chodzi .. Najpierw mnie calujesz, potem znikasz .-| krzyknelam
- Pocalowalem Cie, bo ..Trudno mi to powiedziec - powiedzial denerwujac sie- mozemy ta rozmowe dokonczyc dzisiaj wieczorem ? O 20.00 ?
- Dobrze ..
- Skoro juz jestescie tu, poznajcie mojego przyjaciela .-pokazujac reka na kuchnie
Nikt nie wychodzil az nagle Robert poszedl do kuchni, gdy wszedl znowu do pokoju przyprowadzil Wojtka , Wojtka Szczęsnego ..
Sylwia , prawie nie opadla z wrazenia ..
- Witajcie- powiedzial Wojtek smmiejac sie
- Czesc - powiedzialam
- Hej - powiedziala Sylwia lekko sie usmiechajac
Nagle zadzwonil moj telefon , to byla babcia . Pytala sie o ktorej bede w domu . Musialam teraz isc, poniewaz to bylo cos waznego, Sylwia zostala u Robeerta .




sobota, 14 lipca 2012

Rozdzial 10

Od razu gdy wstalam przypomnialo mi sie ze mialam  codziennie dzwonic do mamy,
chwycilam za komorke i wykonalam polaczenie ..
- Halo mama ?
- Nie, Magda , mama poszla do sklepu i zostawila telefon, a co sie stalo 
  ze dzwonisz ?- zdziwiona zapytala
- Nie nic, albo stalo sie, nie  zgadniesz ...- krzyknelam .
- No co ?- zapytala
- Poznaalam ..- nie dokonczylam
- Kogo ? Lewandowskiego ? Haha- zazartowala
- No wlasnie, tak , poznalam go ..-poczulam ulge
- Yhyy , takie smiecie mozesz swoim kolezanka wciskac , a nie mi- powiedziala 
- No na serioo .. Dobra jak mi nie wierzysz to nie wierz, a ja koncze papa .
- No papa -rozlaczyla sie
Nie wiem czemu ale Magda mi nie wierzyla ze go faktycznie poznalam przeciez nigdy nie kłamałam
i   nie miala bym powodu zeby ja oklamywac .. Pomyslalam sobie " jeszcze zobaczy kto tu mowi prawde".
Gdy spojrzalam na zegarek byla 10.10, musialam sie szybko wyszykowac boo zaraz przychodzi  Sylwia .
Ubralam sie w zwykla biala koszulke z nike , rurki i biale buty za koste z nike . Uczesalam, wyprostowalam wlosy, umylam zeby i nałożyłam siebie tonik oczyszczajacy na twarz, luknelam na zegarek ,byla juz 11. 07 
, a Sylwii nie bylo . Babcia musiala wyjsc do sklepu,  po chwili zadzwonil dzwonek do drzwi , pomyslalam ze to Sylwia . Gdy otworzylam drzwi zobaczylam mega bukiet róż , pomyslalam ze to raczej pomylka .. Chwycilam je w reke , kolejny dzwonek do drzwi szybko je otworzylam i ujrzałam Sylwie ..
- Skad masz te kwiaty - zapytala zdziwiona
- No wlasnie nie wiem .- rzeklam
- Eii, a moze zobacz czy w bukiecie nie ma zadnej karteczki .
- Okeey .- powiedziala wkladajac reke w kwiaty 
- i Co ? - zapytala 
- Chwilaa. o jeest !- krzyknelam
Na karteczce bylo napisane " Dla Natalii . Twoj tajemniczy wielbiciel. ". Długo z Sylwią zastanawiałyśmy się kto to może być i nikt nam na myśl nie przychodził . Ponieważ nie znalysmy nikogo z tej okolicy oprócz Roberta . 
Myslałyśmy , myslalysmy az nagle kolejny dzwonek do drzwi , gdy otworzylam je ujrzalam Roberta ... 

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Moglibyscie lajkowaac ? Bylabym bardzo wdzieczna




http://www.facebook.com/pages/Jarasz-mnie-Robercie-/217817635008263


piątek, 13 lipca 2012

Rozdzial 9

Jej mina byla duuuzo warta, mina wygladala tak jak by przed nia stal jakis
duch x D. Zaczelam sie smiac, Robert tez , a ta dalej ..
Az wkoncu ja odmurowalo,
- Robert . Co Pan tu robi ?- zapytala
-Pan ? Prosze Cie, nie postarzaj mnie juz wiecej-powiedzial smiejac sie
- DObrze Panie Robercie- odpowiedziala smiejac sie
- No ? - powiedzial Robert
-Eii, Sylwia pamietaszten filmik co Robert byl w szkole  ? " Jak Pan ocenia
piosenke koko, euro spoko? "
- No to ba , pamietam smialam sie na tym nagraniu .. - powiedziala Sylwia
 smiejac sie
-No, tez pamietam . Kompletnie nie wiedzialem co odpowiedziec- powiedzial
Robert
-Widac bylo .- powiedzialam
- Bylo ? A tak wgl gdzie Ty Natalia mieszkasz - zapytal
- Bylo, bylo, skad wiesz ze mam na imie Natalia ? Ja mieszkam na Jana Pawla 43/4
- Slyszalem jak Sylwia Cie wola , a to na przeciwko mnie ..-odpowiedzial na moje
pytanie
- a to fajnie jak cos to kiedys wpadnij .
- Okee, teraz to ja musze leciec , ania na mnie czeka mialem byc 10 min temu .
- Okeey papa . - powiedziala Sylwia
- Pa - pozegnalam sie
Nie powieszialam mu ze wiem ze mieszkam na przeciwko jego bo sie obawialam
 nie wiadomo czego ..Ale znowu mnie wkurzyl bo "ania na niego czeka"
 poszlam z Sylwia na zakupy do centrum , kupilysmy sobie
po kilka fajnych bluzek .
Zastanawialam sie tylko czemu Robert wciaz do mnie robi takie maslane oczy i czemu
zapytal sie o moj adres, tak sie znowu zamyslilam ze prawie wyszlam z bluzka w reku
ktora chcialam kupic ze sklepu ..Sylwia tez mnie sie zapytala" czemu on do cholery robi
 do Ciebie takie maslane oczyy ? " . Nie umialam odpowiedziec na jej pytanie . Nastepnie
poszlysmy do kawiarnii i obgadalysmy ta cala sytuacje , ze jakim cudem stalo sie tak
ze go poznalysmy i wgl .Umowilysmy sie na jutro o godzinie 11.05 aby przyszla do mnnie .
Pozniej pojjechalam do domu ..Gdy dotaralam byla juz 18.00 . Rozpakowalam walizke .
Zajelo mi to 1 godzine , zrobilam kolacje , wzielam prysznic, i ubralam sie w pizame ,
umylam zeby ...
Gdy sie juz polozylam , zachcialo mi sie spac a z zasnelam ...
_____________________________________________________________________
Mysle ze troche nuudne .. Ale jak to siostra mowi : ja nie mam raacji ..

Rozdzial 8

Gdy wsiadlam w  autobus , sms'owalam z Sylwia , az nagle ujrzalam ze na
 kolejnym przystanku
wchodzi moj pilkarz , wszyscy do niego podbiegli i prosili o autograf tylko
 ja siedzialam
na siedzeniu i mnie nie ciagnelo do niego .. To ze obok mnie bylo wolne miejsce,
usiadl kolo mnie.
- To Ty jestes ta ladna dziewczyna ... Co chciala zebym pokazal zeby. haha?- zapytal zdziwiony
- Jaka ladna dziewczyna ? aa Tak to ja  ..- podekscytowana odpowiedziala
- I bylas tez ze swoja kolezanka , nie ?
- No bylam - rzeklaam .
- Eii, przepraszam Cie ze wtedy tak zniknalem , ale nie chcialem wam przeszkadac ..
- Okeey , nic sie nie stalo .- smutasnie odpowiedzialam
- Napewno ? - zapytal jeszcze raz
- Tak napewno, a tak wgl ogladalam Cie dzisiaj w telwizji.- odpowiedzialam
- Tak , to ktos mnie ogladal ?- zapytal zdziwiony\
- No ja, i pewnie 1000 roznych innych fanek tez, ale prosze Cie juz nie gadaj o swoim slubie ani
o ''Annie'' bo to juz mnie wkurza , mialam ochote dzisiaj przelaczyc jak zaczeles o niej mowic
-Az tak Cie to wkurza ?- zapytal robiac maslane oczy
- Nooo, nawet nie wiesz jak . hhaha, o ja juz musze wysiadac ..
-Ja tez, gdzie idziesz ?
- Kolo zlotych tarasow , umowilam sie .. zz kolezanka
- ja tez tam ide ..
Wysiadlismy razem cala droge sie wyglupialismy , napisalam do Sylwii " siora zaraz
bd na miejscui zobaczysz kogo Ci przyprowadze " Wydaje mi sie ze nawet sie
 nie spodziewala ze wlasnie idzie ze mna slynny Robert Lewandowski ..
 Czulam sie jak we snie ..
 Doszlismy na miejsce . Sylwi nie bylo , naglee zobaczylam ze chowa sie za dzrzewem ,
 chciala nas wystraszyc , to znaczy mnie, ale raczej sama sie
 wystraszyla .


-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Z dedykiem dla mojej " siory" Hahah
Sylwia  " pokazesz zeby?"
Dla Ciebie specjalnie jeszcze dzisiaj napisalam kolejny ..


Rozdzial 7

Juz gdy wstalam szybko sie ogarnelam , umylam, uczesalam, zalatwilam, zjadlam sniadanie
spojrzalam na zegarek i byla 8.31 pomyslalam o kurde przeciez dzisiaj na tvn jest wywiad z
Robertem Lewandowskim, chwycilam szybko za pilot i wlaczylam DD TVN akurat
sie zaczynalo . Szybko wzielam komorke i napisalam sms Sylwii " Spisz ? Wstawiaaj Robert
w telewizji na TVN. Wstaawaaj, ja juz od 7.00 na nogach . A Ty ? SPisz ."
Naszczescie szybko odpisala " dzieki ze mnie obudzilas, bo spalam . Naprawde jest ?
Juz wlaczam " Nie stety wspomnial o swoim slubie z ta, ta " anna"
Ale jak ja kocha ? To co ja zrobie .. W wywiadzie powiedzial ze docenia swoje fanki  i ze
bedzie w Szczecinie .. Co za ironia losu ja przyjezdzam ze Szczeciina do Warszawy , zeby sie uczyc ale tez bo najczesciej sa jakies spotkania w Warszawie z "lewym" , to on nagle przyjezdza do Szczecina ? Wkurzylam sie, nie powiem ze nie, ale zadzwonila do mnie Sylwia
- No hej stara, dzieki ze mnie obudzilaas .
- Nie ma za co. Hehe , ale zrobilam to zebys sb obejrzala - smiejac sie powiedziala
- Ale nie , na serio dzieki , ale Ty jestes ze Szczecina nie ?- zapytala
- No , a co ?
- No bo powiedzial ze przyjezdza do Szczecina , a tylko chyba raz tam byl na otwarciu orlika
- Wieem , co za ironia losu .- wkurzona powiedziala
- Eii, ja koncze przed chwila mama mi zaladowala konto, i sie wkurzy ze cale rogadalam
 wiec koncze papapa, a i spotkamy moze na zlotych tarasach, co ? . - zakonczajac rozmowe
-Okeey, papa a i o 13.00 - powiedzialam
Szykowalam  siie godzina , musialam wyprostowac wlosy, i przebrac sie .. Poniewaz
bylo dzisiaj 26 stopni zalozylam fioletowa sukienke na ramiaczkach i fioletowe japonki
Powiedzialam babci ze ide z kolezanka na zakupy, wyszlam , podeszlam do kiosku i kupilam bilet , pozostalo tylko czekac na autobus ..

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Fajnee ?
Zachecaam daleej do czytania

Rozdzial 6

- Sylwia czy Ty to widzialas ? Juz mi sie wydaje ze to byl sen .- powiedziala
- Tak, mi tez .-rzekla
 Po paru godzinach jazdy dotarlam na miejsce . Na dworcu czekala na mnie babcia ,
 przyjechaala po mnie poniewaz kompletnie nie znalam tej okolicy .
 Pozegnalam sie z Sylwia i wymienilysmy sie numerami .
 Dalej myslalam nad dzisiejszym dniem, o spotkaniu z " lewym ", o jego pieknym
bialym usmiechu, o jego pieknych  maslanych oczkach , doszlam do wniosku ze
 fajnie jest miec marzenie , i dazyc do jeego spelnienia , no bo wkoncu marzenia
sie spelniaja : D ! Zamyslilam sie tak ze  przemyslalam cala droge powrotna do domu
Gdy weszlam do domu babci ujrzalam ze duzo , u niej  sie zmienilo od kiedy bylam
ostatni raz, wtedy mialam 4 lata ,  a teraz 16 , nowe meble , nowe kolory scian ..
Odrazu po obejrzeniu mieszkania wyciagnelam kartke z adresem Lewandowskiego ..
Okazalo sie  ze przystojny taksowkarz ktory zna Roberta nie tylko dal mi jego adres
ale tez swoj numer ..  Nie potrzebnie bo nie byl w moim guscie , i i tak nie
zadzwonila bym .
- Babciu , a gdzie to jest ?- podajac babci kartke z adresem pilkarza
- A co ? Przeciez to jest na przeciwko .- powiedziala wystraszona
- Nie nic, nie masz sie o co martwic - rzeklam
Strasznie sie podekscytowalam gdy sie dowiedzialam ze to jest na przeciwko, odrazu
zadzwonilam do Sylwii, powiedzialam jej o tej sytuacji , przy okazji zapytalam sie gdzie
mieszka .
- Cześć
- No hej
- Co tam ?- zapytalam
- Nie nic, nie sadzilam ze tak szybko zadzwonisz - zdziwiona powiedziala
- aha, a ja Ci mowilam ze ten taksowkarz dal mi adres Lewego , nie ?- podniecona powiedzialam
- No cos wspomnialas - odpowiedziaaala
- No to nie dość ze dal mi swoj nr, a mowie Ci takie ciacho, ale nie w moim guscie,
 to jeszcze tan adres Lewandowskiego to, to , to jest naprzeciwko mnie .
- Taa ? To super .. -zaskoczona powiedziala
- A gdzie Ty mieszkaasz ?
- Ja mieszkam na Jana Pawla ..
- aa, akurat wiem gdzie to jest . Niedaleko mnie ..
- To tez fajnie, dobra ja koncze papa . -zakonczajac rozmowe powiedzialam
-No paapa- rozlaczyla sie
Zblizala sie godzina 22.00 jeszcze sie nie rozpakowalam pomyslalam ze jutro to zrobie , wyjelam tylko pizame i poszlam brac prysznic , zalatwilam sie i zjadlam kolacje ... Az wkoncu polozylam,
 nie moglam przestac mysle o dzisiejszym dniu, bym chciala zeby sie powtorzyl . No wkoncu marzenia sie spelniaja , od tego myslenia zasnelam ..


--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Mysle ze to jest troche nudne , ale nwm sami oceniajcie ...
Zapraszam do komentowania ; D

poniedziałek, 9 lipca 2012

Rozdzial 5

Az nagle uslyszalam tlum ludzi krzyczacych zza kabiny, gdy wyszlam z Sylwia
na korytarz, zobaczyc co sie dzieje , zobaczylysmy, wychodzacego zza tlumu
 ludzi Roberta Lewandowskiego, z Sylwia popatrzylysmy na siebie razem i
 powiedzialysmy " o wilku mowa". Robert rozdal wszystkim autografy i wszedl
 do naszej kabiny, my oczywiscie za nim .

-Mozna tu ? - zapytal
- Tak, prosze .- powiedziala Sylwia
-Tak, mozna . A mozesz   mi sie tu podpisac? - podajac moj zeszyt  Robertowi .
- Tak , jasne to dla mnie czysta przyjemnosc .- odpowiedzial usmiechajac sie
- A mozesz mi tez ?- zapytala  Sylwia
- Tak
- O Robert mozesz pokazac zeby ? - zapytalam
- yh slucham ?
- Nie wazne , pokazesz to swoja slawna mine ?- zapytala z podekscytowaniem Sylwia
- Pokazesz ?-zapytalam
- Haha , ta pokaze .

Gdy pokazal wydawala sie o wiele lepsza niz na filmikach , czy zdjeciach .
Wtedy czulam sie ze spelnilam swoje najwieksze marzenia, czulam sie
wspaniale .
Niestety przyjemnosc szybko sie skonczyla, poniewaz fani odkryli ze on tu jest
i chcial wyjsc , zeby nam nie przeszkadzac .

Rozdzial 4

Gdy wsiadlam do pociagu  kolo mnie usiadla jakas dziewczyna , wygladala na 17 lat
- Wolne tu, mozna  ?- zapytala
-Tak, oczywiscie, prosze - powiedzialam
- A Ty gdzie jedziesz ?- zapytala
- Ja ? Jade do Warszawy - odpowiedzialam
- A cemu akurat tam ? - zapytala po raz kolejny
- Musisz zadawac tak duzo pytan ? Bede tam sie uczyc, a Ty gdzie jedziesz ? - zapytalam
- Rowniez do Warszawy, ide tam na technikum gastronomiczne .- powiedziala
-Aha, a tak wgl jestem Natalia - podajac jej reke
- Ja Sylwia, milo mi , ile masz lat ?-zapytala
-17 lat skonccze w styczniu, a Ty ?
- Hah, o lol tak samo - odpowiedziala zdziwiona
Nie wiem czemu ale nie powiedzialam jej wtedy ze tez ide do technikum gastronomicznego...
Rozmaawialismy o wszystkim , az nagle :

- lubisz Roberta Lewandowskiego ? -zapytala usmiechajac sie
- Kolejna. Tak ja go kocham. Haha- rzeklam
-Ty tez ? To wreszcie mamy wspolny temat- podekscytowana powiedziala
-tak ja tez .
Wydaje mi sie troche nudne , nwm czy wgl mam sens pisania tego bloga ..

Rozdzial 3

Juz gdy wstalam poszlam do toalety, nastepnie do lazienki , wzielam prysznic, ubralam w fioletowa koszulke na ramiaczkach , rurki i fioletowe conversy, uczesalam wlosy, i wyprostowalam , az wkoncu umylam zeby . Gdy poszlam sie pakowac , zapakowalam do walizki moj zeszyt o Robercie Lewandowskim <3 , az nagle uslyszalam dzwiek wolajacy mnie . Gdy zeszlam na dol zobaczylam ze mama mnie wolala zebym zjadla sniadanie . Gdy zjadlam, bylam juz spakowana , mama  zadzwonila po taksowke  poniewaz za godzine  mialam pociag . Pozegnalam sie z siostra , z psiakiem, i z Magda przyjaciolka mojej mamy .

- O mamo patrz przyjechala juz taksowka !- krzyknelam
- Widze , wzielas juz wszystko ?- zapytala mama
- Tak, jedziemy ?
-jedziemy .

Zeszlismy na dol , taksowska juz czekala, gdy wchodzilam do taksowki upadl mi zeszyt z " lewym "

- Ty lubisz Roberta ? -zapytal mlody przystojny taksowkarz .
- Roberta ? To pan jest z nim na "ty" ?- zaqpytalam zdziwiona
- Tak jestesmy na"ty" , znamy sie od bachora , hah .Jak chcesz to masz tu jego adres -powiedzial podajac mi kartke
- Tak, no jasne ze chcem . Dziekuje bardzo - rzeklam

Gdy taksowkarz zawiozl mnie i moja mame na dworzec , pozegnalam sie z nia , i powiedziala ze mam codziennie do niej dzwonic . Gdy wsiadlam do pociagu...

niedziela, 8 lipca 2012

Rozdzial 2

Gdy skończylam lekcje poszlam prosto do domu .
  - Czesc Natala - przywitala sie mama
  - Czesc mamo -odpowiedzialam
  - Jak tam w szkole ? -zapytala mama
  - dobrze , a co ? -zapytalam
  - A nic, zgadnic co sie stalo ..-rzekla mama
  - Poddaje sie, co ? - zapytalam
  - Bralam udzial w losowaniu pilki z autografem Lewandowskiego -powiedziala
  - I co, co ? -zapytalam z podekscytowaniem
  - No co ? Ktos inny wygral ... Ale za to ..- Nie dokonczyla
  - Za to ? - zapytala
  - Mam druga nowine . Dostalas sie na technikum gastronomiczne w
    Warszawie ..- krzyknela
  - Naprawde ? To super, wspaniale , brak slow .- ucieszylam sie
  - Tak i jutro musisz sie spakowac i juz jechac , bedziesz mieszkac u babci .
Cieszylam sie bardzo, w koncu mam prawie 17 lat mieszkam w Szczecinie i jadę do Warszawy ..
Wiec sie przebralam w pizame , uczesalam wlosy, umylam zeby , i polozylam sie spac ..
.
  .

Rozdział 1

Dzisiaj w sszkole rozmawialismy z klasą o UEFA EURO 2012 i padł temat o Robercie Lewandowskim że to wlasnie on jest najprzystojniejszym i najslawniejszym pilkarzem
reprezentacji polski.
  - Zgodzę sie z tym ze jest najslawniejszym pilkarzem polskim , ale ze najladniejszym,
on ladny wgl nie jest -powiedziala Paulina
 - Nie prawda  jest  przystojny tak samo jak i slawny , wiec sie odwal !- krzyknelam
 -Moze i tak, ale on mnie nie interesuje , mnie kreci Ronaldo - powiedziala Paulina usmiechajac sie
 - Jest, jest przystojny - rzeklam
 - Natalia wez przestan  bo i tak u niego nie masz szans , on jest zajety. - wtracila sie Kamila
Wlasnie w tej chwili sobie uswiadomilam ze gdybym spelnila swoje najwieksze marzenie
czyli gdybym go poznala to dalej nic wiecej nie bedzie . Wiec to nie ma sensu ...